Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 15:23, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Nicole Kidman Blowjob!
http://Nicole-Kidman-Blowjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1206420
Gość
PostWysłany: Śro 4:59, 21 Mar 2007    Temat postu:

Nicole Kidman Blowjob!
http://Nicole-Kidman-Blowjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1206420
Gość
PostWysłany: Wto 8:00, 13 Mar 2007    Temat postu:

Catherine Zeta Jone Throatjob!
http://Catherine-Zeta-Jone-Throatjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1206420
Gość
PostWysłany: Wto 7:58, 13 Mar 2007    Temat postu:

Jessica Alba In Anal Action Movie!
http://Jessica-Alba-In-Anal-Action-Movie.info/WindowsMediaPlayer.php?movie=1206420
fankasoad
PostWysłany: Śro 9:24, 05 Lip 2006    Temat postu: RECENZJA MEZMERIZE

Dość długo czekaliśmy na nowy krążek System Of A Down, zespołu, który ma za sobą dwie płyty będące albumami roku swego czasu. Po błyskotliwym debiucie już było o nich głośno. Niesamowite połączenie melodyjności z miażdżącym hard core'em polane nieco folkowym sosem od razu zwróciło na zespół uwagę rockowego świata. Druga płyta, "Toxicity" po prostu zmiotła z powierzchni ziemi całą konkurencję. Nic się wtedy nie liczyło oprócz SOAD. Poprzeczka zawędrowała tak wysoko, że naprawdę bałem się, czy panowie zdołają choć w połowie wyrównać poziom tamtego albumu. W sumie niepotrzebnie.

"Mezmerize" długo zapowiadany następca "Toxicity" przynosi muzykę na takim samym poziomie. Może przyzwyczajeni już trochę do stylu brodaczy z Kaliforni nie będziemy się czuć tak zaskoczeni, jak przy poprzednich płytach, ale zespół w żadnym wypadku nie zawodzi. Jeszcze przed wydaniem płyty mieliśmy już dwa konkretne hity pochodzące z "Mezmerize". Najpierw "Cigaro", które już od jakiegoś czasu w różnych formach latało po Internecie. Typowy System. Szybkie, trashowe tempo, słowa wystrzeliwane z prędkością karabinu maszynowego (kurde, ale ten facet ma dykcję), ale w gruncie rzeczy wpadające w ucho. Tak, to najmocniejsza strona muzyki System Of A Down. Pomimo dość bezkompromisowych środków chłopaki potrafią tworzyć lepsze hity niż nie jeden wykonawca popowy. A najważniejsze, że nie ma przy tym cienia zdrady rockowej tradycji. Te słowa właściwie bardziej odnoszą się do kolejnego znanego już utworu, tym razem w pełni singlowego i teledyskowego "B.Y.O.B". Jak dla mnie przebój lata. Niech się wszelkie Shakiry chowają. Takiego połączenia metalowego łojenia i powalająco melodyjnego refrenu jeszcze nie mieli. Przebili Chop Suey. Ogólnie rewelacja.

Podobny patent mamy w równie bujającym "Revenga" i "Violent Pornography", lecz oczywiście kawałki te różnią się na tyle od siebie, że nie mam tu mowy o jakiś autoplagiatach. Ogólnie większość "Mezmerize" nadawałaby się na single. Poczekamy zobaczymy. Na razie jest równo, bez żenady, ale też bez jakiś rewelacji. Perełkę otrzymujemy dopiero przy "Question"! Niesamowity utwór, oparty na połamanym, nieco toolowym rytmie i chwytającym za serce, ale poważniejszym w wymowie refrenie. Cudo, prawdziwy skarb. Ogólnie, w miarę posuwania się albumu do przodu jest coraz poważniej, coraz mniej typowych dla SOAD jajcarskich zagrywek. Kulminację tego wszystkiego dostajemy w ostatnim, pięknym "Lost In Hollywood". Trochę radioheadowy, spokojny do końca numer stanie się klasykiem zespołu, jeśli zostanie wydany na singlu. Każdy będzie to nucił po zobaczeniu teledysku. Wspaniała ballada, zaśpiewana w całości przez Darona (w ogóle gitarzysta przejął ponad połowę partii wokalnych na płycie) o niebanalnym tekście. Bardzo osobistym, dotyczącym najbliższego otoczenia muzyków.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group